Piłkarska randka !

Wczoraj rozpoczęły się Mistrzostwa Europy we Francji. Wystartowała wielka piłkarska uczta. Miesiąc niesamowitych emocji, upajania się piłką, kibicowania swoim drużynom. Święto piłkarskie wyczekiwane przez miliony kibiców na świecie. Od 10 czerwca wszystko schodzi na drugi plan: rodzina, chłopak, dziewczyna, znajomi, obowiązki, a nawet nauka do sesji. Liczy się tylko piłka, piłka, piłka i jakiś browarek do meczu.

Dziewczyny zostawiam Wam dzisiaj 10 zasad jak przetrwać przez okres wielkiego piłkarskiego szaleństwa.

1. Dajcie swoim facetom bez zbędnego gadania zachłysnąć się tymi ME. Nie kłóćcie się, nie marudźcie, nie płaczcie, bo tupanie nogami i tak nie pomoże. Chce wyjść z kolegami do baru na mecz to niech idzie. Nie martwcie się, że będzie podrywał inne kobiety, nawet przez moment o tym nie pomyśli, bo w głowie siedzi mu tylko piłka.

2. Wyluzujcie się, umówcie się z koleżankami na jakieś zakupy czy ploteczki. Wyskoczcie na jakąś imprezę do klubu.

3. Pamiętajcie, że na miesiąc to facet staje się właścicielem telewizyjnego pilota. Chcesz obejrzeć jakiś film?? Zapomnij o tym i najlepiej nawet nie poruszaj tego tematu. Tylko niepotrzebnie go zdenerwujesz.

4. Zróbcie facetowi miejsce w lodówce. Pewnie się domyślacie po co.

5. Nie zadawajcie pytań typu: „co to jest spalony”, „którzy to nasi”, „możesz ściszyć ten telewizor, bo nie mogę się skupić”. Wiecie, chcecie jak najlepiej, ale wyjdziecie na te najgorsze. Niech ogląda ten mecz w spokoju.

6. Pomyślcie o sobie ! Poczytajcie książki, idźcie pobiegać, zróbcie trening.

7. Bądźcie silne, cierpliwe i wytrwałe. To tylko miesiąc. Potem wszystko wróci do normalności i będzie pięknie.

8. Nie starajcie się pocieszać faceta, gdy przegrają nasi. To nie poprawi mu humoru. Pomyśli tylko sobie: „kobieto ty i tak nic nie czaisz”. Możecie natomiast cieszyć się z nim po wygranych meczach. Doceni to. I nie starajcie się zrozumieć czemu tak jest.

10. Nawet nie próbuj mu zasłaniać telewizora czy go od niego odciągać. Nie wybaczy Ci tego, jeśli akurat w tym momencie padnie bramka !!

Facetom życzę na ten miesiąc jak najmniej pracy, niekończącego się piwa w lodówce, niemarudzących kobiet za uchem i wuchty emocji. Trzymajcie kciuki za BIAŁO- CZERWONYCH !!! Zdzierajcie gardła ! Ja też będę !! Co tam sesja !! 😛

 

Zostaw komentarz

Tagi:

Właściwa ścieżka

Dlaczego dziennikarstwo? Dlaczego wybrałam kierunek po którym podobno nie ma pracy? Po co mi studia dziennikarskie skoro dziennikarzem podobno można zostać po każdym kierunku studiów? Wystarczy dobrze pisać, mieć wiedzę w konkretnej dziedzinie, o której będziesz robić reportaże czy felietony… Wiecie dlaczego?? Bo to moje marzenie i z każdym kolejnym dniem staram się je spełniać. Tysiące pomysłów i planów siedzi w mojej głowie. Zrealizuję je !! Przyjdzie czas kiedy będę chodzić z podniesioną głową, będę chodzić z dumą i z satysfakcją, że udało mi się coś osiągnąć, kiedy inni tylko leżą na tyłku i marudzą jakie to ich życie jest beznadziejne.

Ludzie, którzy gadają, że popełniłam błąd będą jeszcze czytać moje felietony przy porannej kawie oraz oglądać moje materiały przy kolacji w głównym wydaniu wiadomości. Może nazwiecie mnie idiotką, ale ja w to wierzę. Zawsze chodziłam z głową w chmurach. Lubię tę swoją wybujałą wyobraźnię. Serio.

Najbardziej mnie wkurzają te teksty innych, ale dziecko jesteś zdolna, mogłaś wybrać bardziej przyszłościowy kierunek?? Jest u mnie w mieście taki dziadek. Latał za moją babcią, ale nie, nie chciała go. Zawsze jak mnie spotka, pyta się co studiuję. Odpowiadam, że dziennikarstwo i komunikację społeczną. A on, ale dlaczego nie poszłaś na farmację? Moja córka to skończyła i teraz pracuje w aptece. Nawet nieźle zarabia. Naprawdę?? To jest chyba moje życie, a nie Twoje, więc co Was to tak szczerze obchodzi? To ja najwyżej nie znajdę pracy, więc lepiej powstrzymajcie się od takich komentarzy. Albo wiecie co?? Gadajcie sobie jak chcecie i tak mam to gdzieś. Będę robić po prostu swoje. A Tobie panie w kapeluszu gratuluję, dobrze wychowałeś swoją córkę. Możesz być dumny. Ale już skończ, bo następnym razem nie będę taka miła.

A wiecie jak to się zaczęło?? Kiedy zapragnęłam być dziennikarką?? Już Wam piszę. Kocham sport. Zawsze oglądałam mecze piłkarskie w telewizji z bratem. Ile ja się od niego dowiedziałam !! Dzięki brat !! I pewnego dnia oglądając jakiś mecz, a potem pomeczowy wywiad z piłkarską gwiazdą stwierdziłam, że też bym tak chciała. Też chciałabym móc porozmawiać z jakimś piłkarzem po meczu. I nie, dlatego że mi się podoba. Nie, to nie o to w tym wszystkim chodzi. Po prostu podejść po meczu do jakiegoś zawodnika i wymienić z nim kilka zdań i poglądów a potem to wszystko napisać by inni mogli przeczytać i dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Innym się przecież udało, więc dlaczego mi by miało się nie udać??

Najpiękniejszy w tym wszystkim jest chyba mój widok z okna, który przypomina mi po co jestem w Poznaniu. Wstaję rano, wyglądam przez okno i w oddali widzę stadion przy Bułgarskiej. Stadion mojego ukochanego klubu Lecha Poznań. Od razu się uśmiecham, bo kiedyś zawitam tam nie jako kibic, ale jako dziennikarka…

 

Zostaw komentarz

Tagi: